Od kwietnia br. na polskim rynku dostępna jest wielokrotnie nagradzana, 12-letnia whisky Grant’s w nowym, limitowanym opakowaniu, zawierającym również dwie eleganckie szklanki. Zestaw idealnie podkreśli ekskluzywny charakter i ponad 120-letnią tradycję marki.
Whisky to trunek stworzony dla mężczyzn. Mocny, z charakterem, o wyjątkowym smaku i zapachu. Idealny do picia w czystej postaci, w szklaneczce z lodem. Jednak ostatnio coraz częściej podejmuje się próby mieszania go z innymi składnikami. Nic w tym zdrożnego, najważniejsze jest, by smakowanie whisky było przyjemnością. Za światowym sukcesem marki Ballantine’s Finest stoi wspaniała historia, doświadczenie i pasja tworzenia whisky najwyższej jakości.
Słowo whisky pochodzi z języka gaelickiego, w którym uisge beatha znaczyło "woda życia". Niepowtarzalny smak szkockiej whisky słodowej zyskuje zwolenników od średniowiecza aż do dziś, a jego analiza i porównanie różnych gatunków stanowi wyzwanie dla koneserów. "Whisky. Leksykon smakosza" autorstwa Davida Wisharta to pierwsza na rynku książka opisująca whisky słodową w tak praktyczny sposób. Wyszczególnia jej 12 aspektów smaku i zapachu: treść, słodkość, aspekt dymny, medyczny, tytoniowy, miodowy, korzenny, winny, orzechowy, słodowy, owocowy i kwiatowy. Odnoszą się ”Whisky on the rocks” Utrwaliła się opinia, że whisky powinno się serwować z kilkoma kostkami lodu. Jest to mit, gdyż zbyt wiele lodu potrafi za mocno zmrozić trunek, co spowoduje zmniejszenie wrażliwości kubków smakowych na bogactwo smaku i zapachu whisky. Druga wada dużej ilości lodu to fakt, że topiąc się rozcieńcza alkohol. Optymalne połączenie to dodanie jednej kostki lodu do szklaneczki whisky Johnnie Walker, dzięki której aromat ujawnia się z całą swoją intensywnością. Zamiast lodu, można też dodać odrobinę wody. Przyjmuje się, że idealne rozcieńczenie to około ¼ wody na kieliszek whisky o mocy 40%. Whisky można degustować oczywiście w postaci nierozcieńczonej. Zależnie od gatunku, podaje się ją w postaci schłodzonej (do około 15 stopni Celsjusza) albo w temperaturze pokojowej. Prawie 200 lat temu John Walker otworzył swój sklep spożywczy w szkockim miasteczku Kilmarnock. Miał dopiero kilkanaście lat, skromne fundusze oraz… ogromną ambicję. W sklepie można było początkowo kupić praktycznie wszystko, jednak powoli jego uwagę przykuł jeden trunek. Przygodę ze światem whisky rozpoczął od mieszania różnych gatunków… herbat, a następnie, gdy już rozwinął swoje umiejętności blenderskie, zabrał się za komponowanie unikalnych whisky. Szybko zdobył uznanie. |
|