Klejenie styropianu do ściany

Przyklejenie styropianu do ściany wcale nie jest takie proste, na jakie wygląda. Nie będziemy tu omawiać problemu stawiania rusztowania, bo jak ktoś tego nie potrafi to absolutnie nie powinien sam brać się do takich prac! Pomysł, że kolejne warstwy styropianu będziemy przyklejać z drabiny, też na dłuższą metę się nie sprawdza.  Przygotowanie podłoża i robienie testów oczywiście sobie darowaliśmy nie ukrywamy, że zakurzone ściany dobrze jest nawilżyć!

„Warto zwrócić uwagę na fakt, że styropian grafitowy ma znaczną rozszerzalność termiczną (do 1 cm na 1m) a zatem każdorazowo przy prowadzeniu prac, powierzchnię należy osłaniać siatkami rusztowaniowymi i unikać prac w pełnym słońcu.”  Jeszcze jedna zasada idziemy za słońcem. Rano zaczynamy od strony północnej następnie, wschodnia itd. Biorąc jednak od uwagę samodzielną pracę to raczej ma to drugorzędne znaczenie, bo sami jednej ściany w kilka godzin nie ocieplimy.

Jak zacząć? Oczywiście od dołu kleimy opaskę. Niby proste, ale jak to zrobić, aby pierwsza warstwa styropianu była przyklejona prosto i równo? Pozostaje jeszcze problem kołyski. Im cieńsza płyta styropianu tym bardziej ma tendencje do wyginania się zwłaszcza styropianu grafitowego. Pamiętajmy o ciągłości ocieplenia, czyli pierwszą warstwę zaczynamy od dołu tam gdzie skończyło się ocieplenie fundamentów. Jeżeli chodzi o równość powierzchni, to może pomocne będzie poniższe zdjęcie:


Nadmiar pianki można uciąć nożem, ale zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest użycie zwykłej piły do drewna, która również wspaniale sprawdza się do cięcia styropianu. Ważne, aby miała drobne i gęste ząbki.


Jeżeli wiecie, że klej nanosi się na obwódkę i do tego placki i wydaje się wam to prosto to popatrzcie na dokonania amatora.

Nakładamy klej niby proste:

Dociskamy:

 


Niby wszystko jest ok., ale powierzchnia wcale nie jest równa:


Mimo moim zdaniem dobrze dociśniętej płyty widać prześwit na wylot.


A efekt jak widać na kolejnym zdjęciu:


Klej wcale nie doszedł do betonu! Styropian odpadł! W ten sposób nie klei się styropianu do płyty balkonowej. W tym przypadku sposób klejenia jest taki, jak płytek. W ten sam sposób nie klei się też styropian do styropiany.

Lepiej nie robić sobie krzywdy, bo może boleć.

Kolejny problem to drzwi tarasowe. Jak nie macie wylewki to, do czego przykleicie styropian?


Możecie zrobić na przykład podbudowę ze styroduru. Otrzymamy przy okazji ciepłą dylatacje od tarasu.

Wracając do balkonów pamiętajmy, że lepie najpierw j przygrzać papę wywijając ją na elewacje przed przyklejeniem styropianu. Można to zrobić później, ale wtedy jest o wiele trudniej i trzeba uważać, aby nie zniszczyć przyklejonego już styropianu. Pod papę można podłożyć okapniki, (czyli oblachowanie zewnętrzne balkonu), choć tu zdania są bardzo podzielone.  Niektórzy uważają, że blacha z czasem koroduje i pęczniej powodując podciekanie wody.

A co z okami? Wykonanie tzw. szpalet, czyli w obwódki wokół okna i osadzanie parapetu też rodzi wiele pytań. Z jakiej grubości styropianu robimy szpalty i dokąd „dojechać” ze styropianem przy oklejaniu okien.  Tu też możemy się podzielić kilkoma uwagami. Styropian kleimy do ramy okna jak najdalej, ale tyle, aby styropian, który kleimy na szpalety (obwódka wokół okna) nachodził na ramę ok. 1,5 – 2,5 cm. W tym celu dobrze jest użyć np. styropianu dach podłoga o grubości 3cm.


A jeżeli okna są np. półokrągłe? Pytania rodzą się z każdą przyklejoną płytą. W tym przypadku można zastosować cienki styropian np. 1-2cm pomocna morze też być specjalna listwa z tworzywa sztucznego.

Przy klejeniu styropianu pamiętajmy, że połączenia i ewentualne szpary wypełniamy pianką a kołkowanie wykonujemy kilka dni po przyklejeniu.  Co do kołków też każdy ma swoją teorię nas przekonała ta, która mówi, że metal zdecydowanie lepiej przewodzi ciepło niż tworzywo sztuczne, czyli łatwiej wprowadza zimno. Kołki z tworzyw sztucznych wydają się cieplejsze.

Do jakiej wysokości należy kleić styropian? Należy najlepiej "dojechać" do membrany dachowej.

Tu niestety niemiła informacja dla amatorów, samodzielnie ocieplenie średniej wielkości domu 170m2 może trwać nawet miesiąc.

Kolejny problem to znalezienie ekipy do przyklejenia siatki. „Największym błędem jest przyklejenie siatki, siatkę się wtapia!” - przeczytałem na jednym z portali. A jaka to różnica?

Biorąc pod uwagę skalę popełnianych błędów oraz fakt, że nie mamy pojęcia o zatapianiu siatki zdecydowaliśmy się na zatrudnienie fachowców.

Ekipy niechętnie kończą po amatorach, bo w razie reklamacji jest problem.

Ekipa

Temat rzeka. Zaczynamy oczywiście od ceny. Ile za metr bez tynkowania - 24zł ok. Tylko, metr czego i co wchodzi w skład tego metra? Warto to ustalić zanim chłopaki wezmą się do pracy!

Jak kalkulować koszt ocieplenia elewacji domu?

Z mojego punktu widzenia biorą 24zł za m2 i wszystko mam zrobione. Nic bardziej błędnego!

Po pierwsze jak kupujemy styropian liczymy m2 elewacji a ekipy liczą m2 po przyklejeniu styropianu, czyli wychodzi więcej a wysokość budynku nie do murłaty a do membrany znowu parę metrów więcej. Co dalej?  Policzyliście balkony, ba nie tylko od spodu, ale boczki również, nawet jak ich nie ocieplacie to i tak są zaciągane siatką. Osadzenie parapetów jak najbardziej płatne osobno. Pozostaje jeszcze powierzania dołu budynku, czyli od 20 centymetrów do pół metra po obwodzie od styropianu fasadowego w dół. Policzyliście to? Ja nie! Przygrzanie papy na balkonie i oblachowanie to kolejne 150 zł od balkonu. Kwota wyszła większa niż przeznaczony na nią budżet. No cóż jak się nie umie to trzeba płacić!

Często kierujemy się doświadczeniem ekipy, my zdecydowaliśmy się na młodych chłopaków, którym zależało na wyrobieniu sobie dobrej opinii. Wyglądało, że znają się na robocie i nie myliliśmy się. Kolejne ekipy, które przychodziły kiwały głowami z uznaniem, że ocieplenie jest wykonane naprawdę dobrze.

W następnej części układnie instalacji elektrycznej.

 

Copyright © 2009-2018 meskimbyc.pl Wszelkie prawa zastrzeżone | mapa strony