Naszym zdaniem - Żubrówka Palona
Recenzje
Wpisany przez Mirosław Wis   
środa, 20 czerwca 2012 11:02

zubrowka palonaZupełnie nowy smak na naszym rynku, to slogan często używany przez producentów. Jednak w tym przypadku jest to smak, który wzbudził nasze emocje!  Pierwsze skojarzenie nazwy może być niezwykle mylące. Żubrówka Palona nie ma nic wspólnego z tak zwaną przepalanką (znaną dojrzałym mężczyznom oraz uczestnikom dawnych przyjęć weselnych).

pudelkoWersja, która dotarła do redakcji była gustownie zapakowana w kartonowe czarne pudełko ze złotymi napisami.  W tej wersji wyrób doskonale nadaje się na prezent a obdarowany na pewno doceni nasz dobry gust. Do napisów wewnątrz wieka użyto ładnej graficznie czcionki wzorowanej na piśmie odręcznym. Niestety minusem tego typu czcionek jest to, że przy małych rozmiarach są one trudno czytelne, czyli żeby przeczytać trzeba się skupić.

Wróćmy jednak do samej Żubrówki Palonej. Co takiego unikalnego jest w tym alkoholu? Po pierwsze jest to receptura oparta na whisky, która w tym przypadku nie ma dominującej nuty. Jest to istotne zwłaszcza dla tych, którzy nie są wielbicielami whisky. Wręcz przeciwnie tworzy niezwykła harmonię o słodkim posmaku wynikającej z leżakowania w dębowych beczkach po nalewkach wiśniowych.  Samo leżakownie jest doskonale znane producentom whisky słodowej (Single Malt). Choć sam proces jest stosunkowo młody, bo wprowadzono go na szeroką skalę dopiero w połowie XIX (pierwsza wzmianka o whisky pochodzi XVw.)  Od początku używano do tego beczek z win ciężkich takich jak porto czy sherry.

Kolor, tak zwane „Złoto Szkocji”, którym często opisuje się whisky doskonale tu pasuje.

zubrowka palonaPróba opisania profilu smakowego Żubrówki Palonej nie jest łatwa, nie będziemy tu uchodzić za znawców tematu. Samo whisky można opisywać w 12 aspektach smaku i zapachu: treść, słodkość, aspekt dymny, medyczny, tytoniowy, miodowy, korzenny, winny, orzechowy, słodowy, owocowy, kwiatowy. David Wishart w swojej książce „Whisky - Leksykon Smakosza” wymienia ponad 400 określeń opisujących ten trunek. W przypadku Żubrówki Palonej trzeba przyznać, że receptura jest doskonale zbalansowana a większość z nas wyczuła nutę miodu. Ważne okazało się jednak zupełnie coś innego. Degustacja tego trunku przyniosła każdemu na myśl wspomnienia i to te najpiękniejsze, bo z dzieciństwa i młodości.  Jedni znaleźli tu zapach przypominający nalewki robione przez dawno nieżyjącą babcie. Inni w smaku doszukali się wspomnień śliwowicy dziadka. Jeszcze inni posmak i czar dalekich podróży.  Spotkanie z Żubrówką Paloną stało się nie tylko okazją do wspomnień, ale również do spotkania z nowoczesnością.  Bo komu jeszcze nie dawno przyszło by do głowy podawać whisky inaczej niż legendarne „whisky on th rocks”. Producentowi gratulujemy pomysłu a czytelników nie zachęcamy do picia a do degustacji i odnajdywania w smaku Żubrówki Palonej nie tylko swoich wspomnień, ale początku nowych.

 

Copyright © 2009-2018 meskimbyc.pl Wszelkie prawa zastrzeżone | mapa strony