czwartek, 19 listopada 2009 10:09 |
Strona 3 z 5
3. Maciej Chołdrych, piwoznawca i sensoryk smaku piwa, opowiada jak odpowiednio dobrane przyprawy i dodatki mogą zmienić smak grzanego piwa:
„Piwny grzaniec to niepowtarzalna okazja do eksperymentowania i zabawy w piwowara. Ograniczeniem jest tylko nasza wyobraźnia i zasób dodatków, które możemy dodać do piwa. W zależności od tego, jakie cechy piwa chcemy podkreślić dodajemy innych, często dość egzotycznych składników. Wielbiciele prawdziwej goryczki chętnie używają imbiru i skórek owocowych, podkreślając chmielową goryczkę piwa przyprawowo – taninowym posmakiem. Zwolennicy łatwiejszych smaków najczęściej używają soków owocowych i miodu. Miód w grzanym piwie idealnie współgra z karmelowo – słodowym aromatem, oprócz tego przyjemnie łagodzi goryczkę i cierpkość piwa. Za jeden z najbardziej dopasowanych do piwa soków uznaje się ten z czarnej porzeczki, który choć słodki, zachowuje wytrawne, zielone nuty, dzięki czemu piwo przy zachowaniu swojego wytrawnego smaku nabiera zimowych cech rozgrzewających. Świetnym dodatkiem będzie także sok malinowy. Tym zaś, którym ciągle zimno pozostaje polecić dodanie małej miarki whisky, ta gorąca iskra w piwnym grzańcu sprawia, że napój nabiera cech piwnego drinka o unikalnym smaku i aromacie. Aby jednak spełnić oczekiwania wszystkich piwoszy idealnie jest tak dobrać składniki, by każda z części piwa została wyraźnie podkreślona a mimo to piwo w dalszym ciągu zachowało swój charakter. Nie jest bowiem sztuką dodać do piwa wszystkiego co mamy pod ręką – sztuką jest zrobić to w sposób wyważony, umiejętnie dobierając przyprawy. Dodajmy zatem odrobinę miodu, by złagodzić goryczkę i wzbogacić słodowy aromat, dwa goździki dla uwydatnienia piwnego bukietu, kawałek skórki pomarańczowej by goryczka stała się przyjemnie owocowa i dwie łyżki gęstego soku z malin co zapewni wszystkim składnikom spójny aromat. Szczypta imbiru na koniec zapewni nam pikantny dreszcz emocji i pobudzenie apetytu na kolejny kufel grzańca.“
|